Odkrywając blask diamentów syntetycznych: rewolucja w przemyśle kamieni szlachetnych

Hipnotyzujące, ponadczasowe, skrzące się niezrównanym blaskiem – diamenty urzekają ludzi od wieków, a ich piękno i trwałość uczyniły z nich najsłynniejsze, i najbardziej pożądane kamienie szlachetne na świecie, o królewskim statusie. Tak znamienite cechy przekładają się na wartość…Doskonałe jakościowo diamenty są niezwykle drogimi klejnotami, a każdy karat jest na przysłowiową wagę złota.

 

Jak sprawić, by diamenty stały się bardziej przystępne cenowo?

To pytanie od dawna zadawali sobie naukowcy, próbujący wynaleźć laboratoryjną metodę na pozyskanie diamentów syntetycznych, które przy zachowaniu wszystkich cech naturalnego kryształu byłyby jednocześnie jego ekonomicznym zamiennikiem. Przeprowadzony w USA w połowie XX wieku eksperyment zakończył się sukcesem i świat ujrzał po raz pierwszy wyhodowany przez człowieka diament.

 

Artefakty sprzed zarania ludzkości 

Jak sama nazwa wskazuje, diamenty syntetyczne są tworzone lub inaczej „syntetyzowane” w laboratoriach. Aby zrozumieć, jaki zachodzi wówczas mechanizm, należy najpierw zrozumieć, jak powstają naturalne diamenty. 

Proces ten zachodzi głęboko we wnętrzu Ziemi, w warunkach wysokiego ciśnienia i wysokiej temperatury przez miliony, jeśli nie miliardy lat. Formowanie diamentów rozpoczyna się, gdy atomy węgla (w minerałach takich jak grafit i węglany) są narażone na intensywne ciepło i ciśnienie spowodowane aktywnością tektoniczną lub wulkaniczną w płaszczu Ziemi, około 150 do 200 kilometrów pod powierzchnią. Połączenie wysokiego ciśnienia i temperatury przekształca atomy węgla w uporządkowaną i symetryczną strukturę krystaliczną, która tworzy diament.

 

Diament laboratoryjny

Naukowcy odkryli, że diamenty składają się z czystego węgla już w 1797 roku, co rozpoczęło wyścig o stworzenie pierwszego syntetycznego odpowiednika. Przez cały XIX wiek wielu czołowych przedstawicieli geologii, fizyki i chemii próbowało odtworzyć w warunkach laboratoryjnych minerał o regularnej strukturze oraz wiązaniach kowalencyjnych, stosując różne metody kompresji węgla w wysokich temperaturach i ciśnieniach, aby go skrystalizować, jednak bez powodzenia.

Dopiero w 1954 roku udokumentowano pierwsze syntetycznie powstałe diamenty, wyprodukowane przez firmę General Electric (GE) w ramach tajnego projektu o kryptonimie „Project Superpressure„. Korzystając z wysokociśnieniowej komory reakcyjnej, naukowcy z GE poddali małe, syntetyczne zarodki kryształu grafitu temperaturze 1600º C i ciśnieniu 100 000 atmosfer. Następnie w reaktorze rozpuścili syntetyczny proszek z dodatkami pierwiastków żelaza, kobaltu i niklu, aby przyspieszyć transformację grafitu w diament. Powstały materiał miał takie same właściwości optyczne, fizyczne i chemiczne jak naturalne diamenty oraz twardość 10 w skali Mohsa, co potwierdziło, że naukowcy odnieśli sukces.

 

Diamenty o jakości klejnotu wyprodukowane w laboratorium

Diamenty GE wyprodukowane w tym procesie były zbyt małe, aby można je było wykorzystać jako klejnoty w branży jubilerskiej – trafiały głównie na sektor przemysłowy – niemniej odkrycie to utorowało drogę do ciągłego ulepszania procesu i stworzenia wielokaratowych kryształów o jakości klejnotów. Obecnie tempo wzrastania diamentu potrzebuje około 6 do 10 tygodni, co w porównaniu do milionów i miliardów lat naturalnego procesu jest jak mrugnięcie oka w skali czasu.

W ciągu kolejnych dziesięcioleci badania umożliwiły tworzenie diamentów w laboratoriach, które przewyższają naturalne diamenty pod względem karatów (wielkości), koloru i czystości. Pracowano również nad uczynieniem tego procesu opłacalnym z komercyjnego punktu widzenia. 

Diamenty syntetyczne przyszłością sztuki jubilerskiej

Chociaż diamenty hodowane w laboratoriach stanowią zaledwie niewielki procent dzisiejszego rynku, popyt na te kamienie rośnie z każdym rokiem, tak jak i grono wiernych fanów. Diamenty syntetyczne kosztują o 30-40% mniej niż kamienie naturalne, a rosnąca świadomość konsumentów wobec etycznego ich pozyskiwania sprawia, że klejnoty syntetyczne są dla potencjalnego nabywcy atrakcyjną opcją, łącząc w sobie oszałamiający wygląd i cechy diamentu naturalnego, niższą cenę i wspomniane etyczne oraz prośrodowiskowe wydobycie. Ma to zauważalny wpływ na przemysł diamentowy – nawet De Beers, największa na świecie firma wydobywająca diamenty, uruchomiła linię kamieni hodowanych laboratoryjnie o nazwie Lightbox, aby sprostać rosnącemu popytowi. Również niektóre z największych marek w branży jubilerskiej (jak Chanel i Bulgari) decydują się na wykorzystanie w swoich projektach diamentów wyhodowanych w laboratorium, a nie ich naturalnych odpowiedników, mając na uwadze dobro naszej planety.

 

Wybierz sprawdzoną pracownię jubilerską

Diamenty, dzięki swojemu ogromnemu dziedzictwu i reputacji najbardziej cenionych kamieni szlachetnych, bez wątpienia zawsze będą najlepszym przyjacielem dziewcząt, jak śpiewała Marylin Monroe, a dzięki rosnącej roli i popularności diamentów syntetycznych luksusowa złota biżuteria ozdobiona brylantami przestała być dostępna jedynie dla Klientów o tzw. grubych portfelach. Jeżeli więc marzy Ci się piękny diament w naprawdę atrakcyjnej cenie, nie musisz czekać, aż ktoś Ci go wręczy, sama możesz spełnić swoje marzenia. ☺️ Zapraszamy

Leave A Comment

You must be logged in to post a comment.

Social Share Buttons and Icons powered by Ultimatelysocial